wtorek, 9 września 2014

Rozdział 12

Music
Odwróciłam się do niego i spojrzałam mu prosto w oczy. Nie powiedziałam nic tylko uśmiechnęłam się i namiętnie pocałowałam. Jeszce raz spojrzeliśmy sobie w oczy i ruszyliśmy do hotelu. Po drodze ustaliliśmy, że nikomu nie powiemy o tym co się wydarzyło. Rozeszliśmy się po pokojach by zabrać swoje walizki. Wysunęłam rączkę i opuściłam pokój. Zamknęłam go i zeszłam na dół gdzie czekała już na mnie reszta. Udaliśmy się do auta, które miało nas zawieść na lotnisko. W połowie drogi stanęliśmy w korku. Na miejsce dotarliśmy z opóźnieniem. Zabraliśmy bagaże i w szybkim tempie udaliśmy się na odprawę. Z trudem przedostaliśmy się przez fanki, które prosiły chłopaków o zdjęcia i autografy. Nagle Harry się zatrzymał.
- Jest nam bardzo przykro, ale niestety jesteśmy spóźnieni na samolot, więc musimy iść - krzyczał tak by wszyscy go usłyszeli po czym dołączył do nas w samolocie. Zajęliśmy z Malikiem miejsca obok siebie. Mulat dał mi tableta i słuchawki po czym powiedział, że tam są nagrane piosenki z ich nowej płyty. Włożyłam je do uszu i słuchałam po kolei rozkoszując się ich głosami. Wszyscy spali tylko nie my. Jednak on też zasnął na moich kolanach. Bawiłam się jego włosami. On tak słodko wygląda gdy śpi. Wywołało to uśmiech na mojej twarzy. Siedziałam tak jeszcze z godzinę gdy mój książę się obudził. Nachyliłam się tak  by nasze usta się złączyły.
- No no - usłyszałam za sobą głos Niall'a, więc natychmiast odwróciłam się w jego stronę.
- Myślałam, że śpisz jak reszta - zarumieniłam się.
- Przyglądam się wam dobre 5 minut i zdążyłem uwiecznić tą słodką chwilę - pomachał przed moją twarzą telefonem - zaraz dodam je na Twittera - dodał.
- Nie! - powiedziałam to na tyle głośno, że obudziłam resztę.
- Co się dzieje?- powiedział zaspany Lou.
- Bo Horan chciał... - nie mogłam powiedzieć o tym co się przed chwilą stało. Obiecaliśmy to sobie. - namalować coś na twarzy Zayn'a - spojrzałam na nich po kolei.
- Dlaczego mnie to nie dziwi? - spytał Payne i odwrócił się w swoją stronę. Wypuściłam z siebie powietrze. Odwróciłam się do blondyna, który podniósł ręce w geście obronny. Opadłam na fotel i złapałam Mojego  Chłopaka za rękę. On rozejrzał się i dał mi całusa w policzek po czym zwrócił się do niebieskookiego i położył palec na usta. Po chwili mój telefon zawibrował.
Zakończyłam konwersację telefoniczna z Irlandczykiem i okazało się, że już jesteśmy. Pozbierałam swoje rzeczy i opuściliśmy pokład samolotu. Wsiedliśmy do samochodu, który zwiózł nas do hotelu, w którym mamy się zatrzymać na jeden dzień. Dostaliśmy klucze  i umówienia na 16:30 ruszyliśmy do swoich apartamentów. Wjechałam na 2 piętro po czym idąc długom korytarzem, wzrokiem szukałam numeru mojego pokoju. Po odnalezieniu go zostawiłam walizkę i pobiegłam do windy by jak najszybciej znaleźć się obok mulata. Trafiłam tam szybciej niż myślałam. Zaczęłam pukać i robiłam to dopóki mi nie otworzył. Klamka się ugięłam, a moim oczom ukazał się uśmiechnięty Zayn.
- Pali się czy co? - powiedział.
- Nie. Po prostu stęskniłam się za tobą - uwiesiłam mu się na szyi. Wciągnął mnie do siebie i złożył całusa na moich ustach. Usiadł na łóżku po czym posadził mnie na swoich kolanach. Sięgnął po laptopa. Na ekranie widniał Twitter. Wskazał palcem na trendy. Na pierwszym miejscu znajdowało się #Zoe&Zayn. Weszłam na to i mimowolnie na moich ustach zagościł uśmiech. Pierwszy z nich brzmiał tak ' Jak Oni słodko razem wyglądają '. Po przeczytaniu tego wtuliłam się w jego tors jeszcze bardziej. Siedzieliśmy tak jeszcze z godzinę przeglądając resztę twettów. Przypomniało mi się o tym, że miałam pogadać z Horanem. Przeprosiłam mulata i opuściłam pomieszczenie i przeszłam do pokoju obok. Zapukałam i tym razem zaczekałam aż chłopak otworzy.
- Nie przeszkadzam? - spytałam trochę nieśmiało.
- Nie, wchodź - ruchem ręki zaprosił mnie do środka. Usiadłam na fotelu, a blondyn zniknął za ścianą łazienki. Rozejrzałam się i zauważyłam otwarty laptop na stoliku. Położyłam go sobie na kolana i przejrzałam stronę na której była otwarta.
- Niall! - zawołałam po tym co ujrzałam.
- Co jest? - wyskoczył jak oparzony.
- Nie dokończyłeś czegoś -wskazałam na nie opublikowanego twetta. Dopisał parę literek i dodał go przez co mój telefon zawibrował. Przejechałam opuszkiem po ekranie i weszłam na Twittera. Dostałam powiadomienie, że blondynek coś dodał. Napisał tak ' Popieram całą tą akcję. Wyglądają razem uroczo. Mam nadzieję, że coś z tego będzie'.
- Dlaczego nie powiedziałaś mi o tym, że jesteście razem? - spytał po chwili.
- Tak właściwie to nie miała kiedy Ci o tym powiedzieć. Wydarzyło się to na plaży - nie dokończyłam swojej wypowiedzi, bo on zamknął mnie w szczelnym uścisku.
- Życzę szczęścia - powiedział. Odwzajemniłam uścisk i powiedziałam ciche ' Dziękuję'. Odkleiliśmy się od siebie i spojrzałam na wyświetlacz, który pokazywał, że zostało mi zaledwie pół godziny do ogarnięcia się.
- Niall dokończymy tą rozmowę później, ale zostało mi mało czasu - Nialler zaśmiał się pod nosem. Pożegnałam się po czym opuściłam jego pokój. Szybkim krokiem, a wręcz biegiem udałam się do mojego apartamentu. Wpadłam do niego jak burza. Otworzyłam walizkę i wyjęłam z niej odpowiednie ciuchy jak na finał X-Factor. Musiałam pasować do zespołu znanego na całym świecie. Zaśpiewają ' Little Things ', więc będą wyglądać uroczo. Ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, osuszyłam się i ubrałam w to co wybrałam wcześniej. Włosy spięłam w wysoki kok. Usta musnęłam czerwoną szminką, zrobiłam kreskę eyelinerem i wytuszowłam rzęsy. Uznałam, że lepiej być nie może i wyszłam z pomieszczenia. Założyłam buty na obcasie, bo nie wypada zakładać do sukienki vansów. Sięgnęłam jeszcze po czarną torebkę z telefonem i chciałam już wychodzić gdy ktoś zapukał do drzwi.
- Gotowa? - spytał mój książę.
- Tak - uśmiechnęłam się i zamknęłam pokój. Zayn złapał mnie za rękę.
- Wyglądasz nieziemsko - wyszeptał mi na ucho.
- To Ty masz miliony fanek, które Cię kochają - spuściłam głowę. Te buty są naprawdę ładne.
- Ty masz Mnie. A Ja kocham Cię nad życie - chwycił mnie za podbródek i podniósł go do góry tak by nasz wzrok się spotkał. Po chwili złożył pocałunek na moich ustach.
- To takie słodkie - usłyszałam za sobą głos Horana. Oblałam się rumieńcami.
- Niall mam nadzieję, że jak na razie nikomu o nas nie powiesz - zrobiłam minę szczeniaczka.
- Macie moje słowo - uśmiechnął się i ruszyliśmy na dół gdzie czekała na nas reszta.
- Zoe wyglądasz pięknie - westchnął Hazza.
- Nie wypadało ubrać jakiegoś zwykły T-shirt. Musiałam się do was jakoś dopasować - powiedziałam. Wyszliśmy na zewnątrz i od razu wsiedliśmy do limuzyny. Jak się okazało nasz hotel znajdował się niedaleko. Przed wejściem stały tłumy fanek. Opuściliśmy pojazd i wokół nas zrobiło się głośno. Chłopcy rozeszli się by rozdawać autografy i zostałam sama. Zrobiłam smutną minkę, którą dostrzegł mój ukochany. Podbiegł do mnie i wyszeptał mi na ucho ' Przepraszam '. Ruszyliśmy w stronę fanek, a że podeszliśmy tam razem zostaliśmy zasypani masą pytań na temat tego czy jesteśmy razem. Jedna dziewczyna nie chciała zdjęcia z Malikiem. Poprosiła o naszą wspólną fotografie i autograf nas obojgu. Najpierw podpisał się mulat. Pod nim złożyłam swój podpis. Nie był to mój normalny podpis. Napisałam tak ' Zoella Malik Miller '. Nasze autografy otoczyłam serduszkiem. Uśmiechnęłam się i odeszliśmy od niej. Objął mnie jedną ręką w pasie i udaliśmy się do budynku. Fanki widząc co zrobił Zayn zaczęły piszczeć. Natychmiast się ode mnie odsunął mówiąc bezdźwięcznie 'przepraszam '. Było straszne zamieszanie. Wysłali chłopców od razu na scenę na próbę. Usiadłam w pierwszym rzędzie jak najbliżej ich. Malik cały czas się na mnie patrzył. Próba minęła szybko. Wyszliśmy za kulisy. Zaprowadzono nas go jakieś garderoby. Lou zajęłam się Harry'm, Caroline Liam'em. Louis siedział obok nich, więc tak jakby zostaliśmy sami nie licząc Horana. Znajdowaliśmy dosyć daleko od reszty przez co czekoladowooki posadził mnie na swoich kolanach. Złożył pocałunek na moim różowym policzku. Zauważyłam jak blondyn robi nam zdjęcie.
- No co jak się ujawnicie to będę miał co opublikować na Twitterze - wzruszył ramionami i opadł na kanapę.
- Przepraszam za to przed wejściem, ale nie umiałem się powstrzymać - wyszeptał mi do ucha przygryzając jego płatek.
- I tak kiedyś się o nas dowiedzą - przytuliłam się do niego. Przerwał nam niebieskooki, który zaczął dźgać mnie w bok.
- Chłopcy nadchodzą - powiedział pół szeptem. Natychmiast wstałam i odsunęłam się od niego.
- Wasza kolei - powiedział Li. Ruszyliśmy do stylistek. Przy nich nie musieli nic poprawiać. Wyszliśmy, więc z garderoby by zapoznać się z finalistami. Mój wzrok przykuła jedna, drobna dziewczyna. Podeszliśmy do jej zespołu. Blondynka odwróciła się do nas. Moje oczy napełniły się łzami. To nie może byś prawda.



 Przepraszam, że tak późno, ale nowy rok szkolny się zaczął.
  

1 komentarz:

  1. Świetny rozdział. Nie mogę doczekać się nn <3 /Julia

    OdpowiedzUsuń